czwartek, 24 października 2013

Imag o Harrym część 22 pt ,,Leo idź z tond !''

......................Moje drzwi zaczął ktoś taranować. W końcu drzwi dały za wygraną i osoba dostała się do środka. Był to Leon.
-Leo ?? -mówiłam
-T.I !!! Co się dzieje o mój Boże ?!- krzyczał
-Idź z tond !!! Natychmiast !!!! -krzyczałam,nie chciałam go widzieć na oczy
-Ale T.I ! Słyszałem ,że coś się z tobą dzieje złego i przybiegłem jak najszybciej ! Nie to co ten twój loczek .... - tłumaczył mi chłopak
-Ale on przynajmniej nie jest oszustem ! I bardzo go kocham a ciebie nie więc możesz już iść ! - tłumaczyłam

-Tak... ?? To dlaczego go teraz nie ma ?? Tak tak ja wszystko wiem ! Zrobił ci dziecko ,potem próbował mnie o to oskarżać i bić w sklepie a teraz co ?? Boi się na ciebie spojrzeć ! -mówił ,chociaż kompletnie nie wiedziałam o co chodzi.
-Bić w sklepie ?? O co ci chodzi ?? I widzę ,że jesteś bardzo pobity ale.... Harry ci to zrobił ?- pytałam z ciekawością.
-hahaha ! On ?? Naprawdę ?. Gdyby nie Zayn to zabił bym go tam za to co ci zrobił !
-Co on mi zrobił??? A kto mnie oszukał ? Kto mnie 'porwał ' i uśpił gazem ??
-No ja ale dla twojego dobra. A to ,nie jest moje dziecko.
-Wypie*dalaj z tond już !!! Chciałeś go zabić !!! Niby tak mnie 'kochasz' a chciałeś zabić osobę na ,której mi zależy. Gdybyś go zabił, zabił byś też mnie.
-Nigdzie nie idę .Musze wytłumaczyć temu sku****elowi ,żeby się od ciebie odwalił. Spokojnie T.I jeśli tylko chcesz, pomogę ci z dzieckiem.
-Czy ja ci czegoś już nie mówiłam ?! Masz z tond iść !! NATYCHMIAST !!! Tym dzieckiem zajmę się ja i Harry. Ty nawet go palcem nie tkniesz !!!
-Nigdzie nie idę.

-Dzwonię na policje !!!
-Dobra no już,już idę. Ale jesteś potworna. Ale pamiętaj jak byś się zdecydowała do mnie wrócić to drzwi zawsze...... - nie dokończył bo mu przerwałam :
-Nie nie będę chciała wrócić idź już mi stąd !!!!!- krzyczałam a chłopak wyszedł. Nareszcie !!! Tak bardzo nie chciałam nawet na niego patrzeć. Jejku to się nigdy nie skończy, on nie da mi spokoju. Ale nie przejmowałam się nim tak bardzo. Bo ciągle dręczyły mnie myśli co słychać u Harry'ego. Nie wierzyłam w ani jedno słowo ,które powiedział Leo. Wiedziałam ,że Harry do mnie wróci. Po prostu teraz jest zajęty. Nie rozumiałam dlaczego nie mógł się ze mną skontaktować. Mimo wszystko uznałam ,że lepiej będzie jak pójdę do szpitala. Przecież nie wiadomo co się teraz dzieje z moim dzieckiem po tej nocy u Zayna. Wzięłam telefon Nialla i chciałam wychodzić ale moja mama i jej narzeczony zniknęli. Szukałam po pokojach i oczywiście znalazłam ich gdzie ?.................... w sypialni. Nawet nie chciałam pamiętać co tam widziałam i szybko poszłam do Szpitala. Gdy weszłam i zobaczyłam blondyna .Od razu zaczęliśmy rozmawiać :
-T.I !!! Gdzie ty byłaś tyle czasu ?-pytał mnie blondyn ,szybko wstał i mnie przytulił. Po oczach leciały mi łzy.
-Niall u Zayna było strasznie !!! Ktoś podstępem dał mi narkotyki, później alkohol i obudziłam się z jakimiś chłopakami..... boję się co się wydarzyło ! Ale nie miałam świadomości tego co robię ! W życiu bym nie wzięła tego do ust !!! A poza tym jestem w ciąży !! Boję się o dziecko :< Później poszłam do siebie do domu i znalazłam twój telefon. Po jakimś czasie przyszedł Leo i zaczął coś gadać ,że mam przestać kochać Harry'ego ,że on nie wróci, że Leo chce go zabić itp. -tłumaczyłam kuzynowi wtulając się w niego.
-T.I masz mój telefon !!?? Jak dobrze daj mi go natychmiast !
-Zaraz.... jak wytłumaczysz mi jedną rzecz. Wierz w jaki sposób znalazłam ten telefon ?? Przyszedł do cb sms.Tak sms wierz od kogo ? Od Harry'ego. A mówiłeś ,że nic o nim nie wierz !!!!
-Dawaj ten telefon !!!

-Niall , czy ty coś ukrywasz ??
-T.I nie mogę ci powiedzieć .Przepraszam.Mogę ci tylko wytłumaczyć ,że z Harrym nic się nie dzieje złego, i ,że już niedługo on sam ci to wytłumaczy. To naprawdę nie chodzi o to o czym mówił Leon. Harry cie bardzo kocha . Ale T.I teraz masz się iść badać bo nie wiadomo co się dzieje z twoim dzieckiem po takiej nocy. A tego Leo najchętniej bym pociachał na kawałki !!!!
-Niall, zawiodłeś mnie .Wcześniej mnie okłamałeś nie wiem czy nadal mogę ci tak ufać.
-T.I Proszę !!! Musisz mi uwierzyć ! Nie mogłem ci nic powiedzieć bo Harry mnie o to prosił. Naprawdę niedługo się wszystkiego dowiesz .... a teraz proszę idź na te badania. Kocham cię- mówił Niall  i bardzo mnie tym przekonał
-Ohh  ja ciebie też !!! Już ci wierzę. I dziękuje ci ,że tyle dla mnie robisz,w tej chwili jesteś jedyną osobą ,którą mam.
-No idź już ,idź. Martwię się o to dziecko

-Dobra to za niedługo wrócę. - gdy wyszłam Niall leżał w swoim łóżku i pisał z Harrym o czym nie miałam bladego pojęcia. sms wyglądał tak :
-,,Harry szybciej !!! Dłużej tego nie zniosę. Ile jeszcze ??''..................................

7 komentarzy: